środa, 11 grudnia 2013

Tłusta skóra? Świecenie? Czym myjesz twarz?


Cześć!
Dziś mam dla Was post o produkcie , który juz dawno był w moich ulubieńcach, ale uznałam za istotne aby przydzielić mu osobny post i trochę Wam go przybliżyć.
Produkt jest naprawdę nietypowy i interesujący - więc zapraszam na dalszą część wpisu.

Safira, Biser, Original Cleansing Face Cream (Krem oczyszczający)


Jest to krem myjący ,a nawet kosmetyk wielofunkcyjny. Produktu można używać do twarzy zamiast "mydła" , można stosować go jako maseczkę lub nawet punktowo na wypryski.

Opis producenta:

Łagodny preparat o szerokim zastosowaniu do codziennej pielęgnacji twarzy. Doskonale myje i nawilża skórę. Eliminuje zanieczyszczenia i likwiduje nadmiar sebum, zapobiegając powstawaniu zaskórników. Ułatwia tym samym oddychanie skóry i łagodzi objawy trądziku. Dokładnie i skutecznie zmywa makijaż bez nadmiernego wysuszania skóry. Preparat może być stosowany także jako maseczka oczyszczająca. W tym celu należy nałożyć grubszą warstwę kremu na twarz, a następnie po upływie 15 minut zmyć obficie ciepłą wodą. Po zastosowaniu kremu cera staje się aksamitna i wyjątkowo rozświetlona. UWAGA! Produkt nie zawiera mydła, dzięki czemu nie zaburza naturalnego pH skóry. Polecany szczególnie do cery tłustej i mieszanej. 

Skład: Aqua, Stearic Acid, Glycerin, Caprilic/Capri Triglyceride, TEA, Cetyl Alcohol, Urea, Triclosan, Carbomer, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Perfum, Benzyl Benzoate, Geraniol, Alpha-Isomethyl Ionone, Hydroxycitronellal, Citronellol, Benzyl Salicylate

(klikając w po szczególne składniki INCI powyżej przeniosą one was do ich opisu i działania w kosmetykach w zaufanym serwisie który prowadzi Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego)

Cena: 18,90zł / 300ml (może kosztować powyżej 20zł w sklepach online)





Moja opinia:

"Krem" ma białą treściwą konsystencję ,a w strukturze przypomina mi troche dobrze znany krem Nivea.
Zapach jest typowo mydlany, ale nie martwcie się, kosmetyk ten w żaden sposób nie podrażnia skóry , nie szkodzi jej w żaden sposób. Wprost przeciwnie! Oczyszcza, uspokaja i łagodzi!

Przyznam że nie mam problemu z wypryskami za to mam miejsca przetłuszczajace się na twarzy i do tego się odniosę. (cera mieszana, wrażliwa)

Produkt stosuję jako preparat myjący do twarzy używany rano. RANO , przed makijażem ;)
Nie wieczorem, głównie dla tego że KOMPLETNIE NIE NADAJE SIĘ do demakijażu. Poprostu go nie zmywa. Radzi sobie z resztkami makijażu , więc jeśli po demakijażu myjecie czymś buzię dodatkowo to jak najbardziej produkt polecam, natomiast tak jak pisałam - nie nadaje sie jako typowy produkt usuwający makijaż.

Jak wspomniałam wcześniej, używam go z rana przed makijażem i to zupełnie nie bez powodu.
Rewelacyjnie (!!!!) zapobiega nadmiernej produkcji sebum (czyt. skóra mniej się przetłuszcza) i przedłuża utrzymywanie się makijażu(!!!)
Wcale nie żartuję i nadmiernie się nie zachwycam. Na tym polu krem myjący od Safiry spisuje mi się w 100% !

Jednyne co mnie denerwuje, to naklejki na opakowaniu. Ponieważ są papierowe to szybko robią się na nich zacieki z wody, co widać na zdjęciach niestety (może mieć na to wpływ także fakt że u mnie w Lubelskim mamy najtwardszą wodę w całym kraju..). Działa mi to na nerwy, ale w żadnym wypadku nie umuje jakości temu co znajdujemy w środku opakowania.

Dużym plusem jest także niesamowita wydajność produktu( do jednorazowego użycia wystarcza naprawdę mała ilość) oraz to że otrzymujemy go naprawdę dużo!






Na ten moment, w sieci można znaleźć wiele jego opinii, wiem także , iż wielu konsumentom spisuje się jako maseczka. Osobiście w ten sposób go nie używałam bo nie czuję takiej potrzeby,
ale jeśli macie problem z szybkim świeceniem i przetłuszczaniem się skóry , a makijaż nie chce się trzymać Waszej buzi , to polecam serdecznie ten produkt!

Kosmetyki Safira są dostępne u konsultantów firmy Safira, ponieważ maraka ta prowadzi m.in system sprzedaży MLM , ale są także dostępne w niektórych sklepach online i na allegro.

Strona producenta: SAFIRA

Sklepy online wyszukane na szybko gdzie możecie dostać prodykty marki Safira:



Pozdrawiam,


Jakie są Wasze triki na przedłużenie trwałości makijażu? Słyszałyście kiedyś o produktach firmy Safira?

18 komentarzy:

  1. na 100% się na niego skuszę! dziękuję!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej, a u mnie stoi jeszcze nie otwierany od roku - muszę się w końcu wziąć za ten krem :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też go mam i również używam go rano:) Jestem z niego bardzo zadowolona i na pewno do niego kiedyś wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. o czymś takim nie słyszałam, super, muszę zakupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. działanie bardzo mi się podoba, ale ta konsystencja skutecznie mnie przeraża :) nie lubię wszelkich kremowych żeli, peelingów, mleczek... więc w tym wypadku nawet zapowiedź dobrego działania mnie nie przekona.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  6. Paulina, a jak się dekoloryzuje włosy? :P

    Żartowałam xd

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja skóra przetłuszcza się jak szalona. Po 4 h świecę się niczym latarnia. Chętnie zapoznam się z produktem, który zapobiega nadmiernej produkcji sebum.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapraszam do siebie. :) --> http://lily-woorld.blogspot.com/ <--

    OdpowiedzUsuń
  9. No chyba nei jest to produkt dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Używasz potem kremu nawilżającego ? Mam co prawda ogromny problem z przetłuszczaniem się twarzy ale nie wyobrażam sobie nie nałożyć kremu przed makijażem.

    OdpowiedzUsuń
  12. ooooooooooo super krem! :) I świetna recka Kochana :***

    OdpowiedzUsuń
  13. No to teraz jestem niepocieszona! Musiałam wyjść z jednego z blogerskich spotkań wcześniej i ominęła mnie paczka od Safiry, a w niej był właśnie ten czyścik. Zawsze mnie najfajniejsze rzeczy omijają! :P

    OdpowiedzUsuń
  14. i nie ma slsu (w sumie skoro to krem, to czemu miałby mieć - tak, czasem nie bywam bystra...)....
    no to jest wart mojej uwagi ;P
    trochę przeraża mnie ten alkohol w składzie, ale może rzeczywiście to jest jakaś alternatywa.

    po dwuletnim używaniu na zmianę iwostinu purritin na zmianę z cleanance'm avene jestem już zmęczona przesuszaniem się pyszczka po użyciu żeli - co z tego, że wyprysków nie ma, jak rumień mi się czasem pojawia :( to jak wybór między dżumą a cholerą.

    nigdy nie myłam twarzy niczym oprócz pianki bądź żelu, idę przeszukiwać allegro!

    OdpowiedzUsuń
  15. jakaś lewa jestem, ale nie mogę go znaleźć na stronie :( za to na naturii widzę :) pomyślę o nim :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie bardzo ważny, jednakże komentując pamiętaj o kulturze :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...