Cześć!
Dziś mam dla Was luźną notkę z opinią o produkcie do którego podchodziłam z początku sceptycznie.. Czy mnie w ogóle zaskoczył? O tym przeczytacie dalej .
Dlaczego podchodziłam sceptycznie?
Ponieważ nie sądziłam że za tak niską cenę mogę znaleźć fajny produkt do ciała. Wyobrażałam sobie raczej byle co o chemicznym, nieciekawym zapachu. Więc właśnie...
Zacząć koniecznie muszę od zapachu!
A to tylko dlatego że masełko tak niesamowicie pachnie słodką kawą z mleczkiem, że za każdym razem kiedy otwierałam opakowanie - miałam ochotę go zjeść. To nie żart. Naprawdę pachnie niesamowicie. Poza tym utrzymuje się dosyć długo na mojej skórze.
Opakowanie jest przyzwoite i zawiera 250g produktu za którego musimy zapłacić ok. 9zł - to dobra cena za to co otrzymujemy.
Konsystencja niestety bardziej przypomina balsam niż masło, a ja jestem bardziej skłonna ku masełkom bardziej zbitym bo zwykle idzie to w parze z bardzo dobrym nawilżeniem i wydajnością.
Masło z Joanny naprawdę ładnie się wchłania i nawilża wystarczająco ale nawilżenie to jak dla mnie (przy suchej skórze) mogłoby utrzymywać się dłużej. Jednak przy tłustszych skórach może się naprawdę dobrze sprawdzić.
INCI:
Bardzo lubiłam ten produkt w chłodniejsze dni i muszę Wam szczerze przyznać, że ten niesamowity zapach wiele mi rekompensował.
Za tą cenę myślę że spokojnie mogę go Wam polecić - to produkt który zdecydowanie warto wypróbować!
Po jakie produkty do pielęgnacji ciała najchętniej sięgacie?
Muszę koniecznie wypróbować! Ten zapach musi być powalający - już go sobie wyobraziłam :)
OdpowiedzUsuńjest cudowny :D
Usuńja mam waniliowe :) zapach jest boski
OdpowiedzUsuńooo widzisz ;D wiem co wypróbuje następne :)
Usuńja wolę masła o lżejszej balsamowej konsystencji... ale zapachu tego masla jestem bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńto powinno ci się spodobać kochana ;D
UsuńTaki kosmetyk można by zeżreć :D zapach jest powalający :D
OdpowiedzUsuńJa mam obecnie masełko do ciała z the body shop i jest rewelacyjne ale po te skuszę się jak tylko obecne mi si e sończy
OdpowiedzUsuńostatnio miałam kupić razem z Chabrową Anią jak byłyśmy w wawie, ale wyszłyśmy z niczym bo Ania przypomniała mi że każda z nas ma zapasy produktów do ciała w domu xD ale prędzej czy później moja noga w The Body Shop postanie ;D
UsuńOstatnio czytałam o nim w samych superlatywach :) Chętnie bym go wypróbowałam, ale zapach słodkiej kawy jest nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńJa używam oliwkę w żelu, mojej Amelusi, hm...ale masełko Joanna dla Joanny, musze spróbować Pauluśka:)
OdpowiedzUsuńjuż czuję jego piękny zapach...!! Świetna recenzja...następna która zagląda do mojego portfela:*
OdpowiedzUsuńlubię jesienią zapach kawy :)
OdpowiedzUsuńZa taką cenę chętnie wypróbuję u siebie! Osobiście smaku kawy nie lubię, ale zapach ubóstwiam :)
OdpowiedzUsuń